Hej,
Popełniłam kolejną filcową rzecz. Kwiatek poszedł w miarę sprawnie, ale kulki to już był problem. Na mokro mi wyszły krzywe i mózgowate, pomimo kilkukrotnych prób naprawy więc trochę jeszcze pokłute na sucho, niewiele im to pomogło. W każdym razie jest, cieszy oko i w ogóle. A, że mój połówek stwierdził, że nie pasuje do żadnego mojego ciucha to mu będę szukać właścicielki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz