Hej,
dawno nic nie wklejałam ale na studiach czasu zabrakło.
Zacznę dzisiaj od nowa, od pierwszej filcowej zabawki. Przedstawiam Pannę Sisi:Panienka wybrała się od razu na spacer do ogrodu:A nawet na safari z dzikimi zwierzętami:
dawno nic nie wklejałam ale na studiach czasu zabrakło.
Zacznę dzisiaj od nowa, od pierwszej filcowej zabawki. Przedstawiam Pannę Sisi:Panienka wybrała się od razu na spacer do ogrodu:A nawet na safari z dzikimi zwierzętami:
4 komentarze:
widzę, że Cię filcowanie wciągnęło ;) fajnie że działasz! czekam teraz na przystojniaka dla Sisi ;)
hmmma mi sie ta Sisi nie podoba...no ale wszystko to kwestia gustu, wydaje mi sie ze rekodzielo powinno zdobic nie odstraszac, i....nieladnie jest kopiowac cudze pomysly na dodatek nieudolnie /renia
Dzięki Martita :)
Reniu, kopiowaniem nazywasz wzorowanie się na bajce dla dzieci? Jeśli tak, to bardzo mi przykro, że mnie tak źle oceniasz. To jest zabawka dla mojej chrześniaczki, o dziwo, bardzo jej się podoba. Ja się dopiero uczę, metodą prób i błędów jak można robić niektóre rzeczy, stąd możesz wnioskować o nieudolności, ale proszę, nie obrażaj mnie tylko dlatego że ci się cos nie podoba.
Mi się na pierwszy rzut oka nie spodobała... A na drugi? Wydała się całkiem sympatyczna. Na trzeci już ją polubiłam. :-)) Jest ok i moim zdaniem nie ma sensu jej porównywać z kwiatkami i tym podobnymi.
Swoją drogą, na czym się wzorowałaś? Bo niedawno oglądałam "ReBoota"... ;-)
Pozdrowienia od Airin
Prześlij komentarz