Poprzednim razem pisałam, że nie mogłam utrafić z rozmiarem fioletowego elementu do broszki i z odrzuconych wersji powstała oto kolejna. Inspirowane kwitnącym bzem połączenie fioletu z zielenią. Robiąc ją pierwszy raz zabawiałam się zmianą czółenek w trakcie pracy. Po sesji muszę więcej nad tym popracować. Jak na razie wiem jedno - frywolitka strasznie mnie wciągnęła.
Tą frywolitkową broszkę ozdobiłam jednym fioletowym szlifowanym koralikiem, tak skromnie.
Tą frywolitkową broszkę ozdobiłam jednym fioletowym szlifowanym koralikiem, tak skromnie.
1 komentarz:
Trafiłam tu przypadkiem, nie żałuję i zostanę na dłużej:-)
Cuda tworzysz!
Prześlij komentarz