wtorek, 25 września 2012

Koci naszyjnik /Cat necklace


Mam ochotę zacytować Golluma i stwierdzić, że to "mój sssskarb". Zrobiłam sobie naszyjnik łączący frywolitkę z sutaszem, czyli dwie techniki, w których ostatnio siedzę najwięcej. Naszyjnik ze 4 razy był przerabiany lub zmieniała się jego koncepcja. Bo choć miał być jasny i pasować do dekupażowych kolczyków, które posiadam to nijak nie chciał taki być. Cały czas wkradały mu się ciemne elementy i po porostu już się na koniec poddałam. Został jasny wisior na ciemniejszych sznurkach. Jak widać jakbym nie kombinowała i tak ciągnie mnie podświadomie do kolorów jesiennych bądź kawowych :P
No więc nie jest to wybitnie długi naszyjnik, ale dla mnie w sam raz. Ma sutaszowe zapięcie z masy perłowej i szklanych perełek. Jak na razie się trzyma i nie spada z szyi.
 Generalnie jest wygodny i miło się go nosi. Powstał z ręcznie robionego kaboszonu z fimo, zdekupażowanego (czy jak to się tam pisze) przez moją siostrę. Kaboszon jest teoretycznie opleciony koralikami toho metallic iris brown i złocistymi knorr prandell.Teoretycznie ponieważ ty była pierwsza próba oplatania kaboszonu i nie całkiem mi wyszła. W zawojach sznurków są szklane perełki, szklane szlifowane koraliki i toho opaque lt beige. Te same kolory drobnych koralików użyłam przy frywolitkowych sznurkach.

***

I want to quote Gollum: "It is my, my own. My precioussssssss." Yeah, I know it is only soutache and tatting necklace but it is my own :) My sister made the decoupage cabochon for me to match with the earrings from her. I wanted the necklace to match the earrings, but necklace didn't listen to me ;) Well I was changing my plan few times but the necklace always go to brown and coffe colors :P (Yeah, I know, my english sucks).
I have used glass pearls and nacre to make closure. Pendant is made from soutache braids, cabochon from my sister, glass pearls and beads ( toho and knorr prandell).

3 komentarze:

Suuriel pisze...

Piękny! Prawdziwy skarb :) Jestem pod ogromny wrażeniem :)
Pozdrawiam serdecznie

anza pisze...

Łał, naprawdę wyjątkowa ozdoba - pięknie uszyty sutasz, fajne kolory, a kociak... po prostu przesłodki :)
Pozdrawiam!

Misia pisze...

Jest przepiękny.